Louis Gabriel Ambroise de Bonald
O władzy najwyższej

Pierwszy polski wybór pism czołowego myśliciela politycznego końca XVIII i pierwszej połowy XIX wieku, klasyka myśli konserwatywnej i kontrrewolucyjnej, prekursora francuskiej socjologii, autora inspirujących rozważań o władzy, społeczeństwie, rewolucji i stanie Europy w burzliwej epoce zmian, których był przenikliwym krytykiem i interpretatorem.

„Uważam zatem za błędną opinię, zgodnie z którą prawa powinny być dostosowane do niedoskonałości ludzi i zniżać się do ich słabości. Przeciwnie, prawo, najwyższa i niewzruszona norma dla naszych pragnień i działań, jest nam dane po to, by swą siłą podtrzymywało naszą słabość, a swą prawością wstrzymywało nasze popędy”. (Esej analityczny o prawach naturalnych ładu społecznego)

„To nie wojsk francuskiej rewolucji winny obawiać się inne państwa, ale swawoli i nieposłuszeństwa, które zasiała w Europie, a które mają tam, być może, więcej zwolenników niż w samej Francji”. (Refleksje nad powszechnym interesem Europy)

„Na pytanie, jaki interes mają nasi rewolucjoniści, sprowadzając na Francję tak straszliwe plagi i zmieniając w ten sposób jej szlachetne przewodnictwo w Europie w szkołę skandalu i wielki warsztat zepsucia i chaosu, odpowiem, że ludzie tego stronnictwa, pobratymcy rewolucjonistów całego świata, nie są współobywatelami swego kraju, lecz współrodakami ludzi podzielających ich poglądy. Ich ojczyzną jest rewolucja i dla niej poświęcą każdą inną ojczyznę”. (O rządzie przedstawicielskim)

„Nie, naród nie jest suwerenem państwowym lub politycznym. Jest suwerenem, którego władza opiera się na rodzinie, w której znajduje on swego ministra, swych poddanych, swe sługi, zarządców swych dóbr, w której, w wymiarze prywatnym, odnajduje on wszystko to, co stanowi władzę. Nierozumni lub przekupni są ci, którzy odurzając go ideą jego rzekomej suwerenności politycznej, zagłuszają w nim upodobanie do władzy w rodzinie, zachęcając, by gardził związanymi z nią obowiązkami lub lekceważył je”. (O rządzie przedstawicielskim)

"Zauważcie, że w państwie, by móc rządzić, zawsze potrzeba czegoś absolutnego. Kiedy ten absolutny pierwiastek odnajdujemy w konstytucji, administracji nie zagraża nawet najmniejsze niebezpieczeństwo. Jeśli jednak konstytucja jest słaba, administracja musi być bardzo silna. Będzie ona dążyć nawet do arbitralności i nawet najbardziej liberalne idee przedstawicieli władzy nie będą w stanie zapobiec temu nieuchronnemu biegowi rzeczy.
Kiedy władza jest całkowicie niezależna od ludzi, pozostaje w zgodzie ze swymi naturalnymi prawami, ze swą naturą i naturą społeczeństwa. Jest władzą boską, albowiem Bóg jest dawcą wszelkich praw naturalnych rządzących państwami". (Rozważania o rewolucji francuskiej)

"Fundamentalną zasadą każdego społeczeństwa jest zasada jedności władzy, drugą zaś, równie konieczną, równie doniosłą jest potrzeba rządu, który działa, by wypełniać wobec obywatela wolę władzy. Dlatego w każdym społeczeństwie jest władca lub władza, rząd, który służy przywódcy i poddani, którzy są przedmiotem intencji sprawującego władzę i służby pozostałych. Ludzka pycha może buntować się przeciwko tej doktrynie, jednak natura zaprowadza ją lub ponownie ustanawia w każdym miejscu". (Kres istnienia Polski)

Przekład Anna Węgrzyn

504 strony, miękka oprawa

Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.


Pliki do pobrania:


Pozostałe obrazy:



Louis Gabriel Ambroise de Bonald (1754-1840) - Za panowania Ludwika XV służył w armii. W 1785 r. został merem Millau. Przeciwko rewolucji francuskiej zwrócił się dopiero po uchwaleniu w 1790 r. Konstytucji cywilnej kleru – wcześniej organizował w Millau Gwardię Narodową i zasiadał w Zgromadzeniu Departamentalnym. Lata 1791-1797 spędził w Niemczech. Po powrocie do Francji, za Konsulatu i I Cesarstwa wiele publikował, m.in. współpracując z Chateaubriandem i ogłaszając artykuł w „Journal des Débats” i „Mercure de France”. Myśl polityczną de Bonalda cenił Napoleon, który powierzył mu obowiązki radcy uniwersytetu cesarskiego. Powrót do władzy Burbonów de Bonald przyjął z radością, ale rozczarował się tym, że Restauracja nie przyniosła przywrócenia przedrewolucyjnych porządków. Negatywnie oceniał Kartę konstytucyjną, jako deputowany (1815-1823) prowadził aktywną działalność w opozycji. W 1816 r. został wybrany do Akademii Francuskiej. W 1818 r. zaangażował się w wydawanie założonego przez Chateaubrianda pisma „La Conservateur”. W latach 1821-1822 był przewodniczącym Izby Deputowanych. W 1823 r. otrzymał tytuł wicehrabiego, został ministrem stanu i wszedł do Izby Parów. Po rewolucji lipcowej odmówił złożenia przysięgi Ludwikowi Filipowi, zrezygnował z godności para i powrócił w strony rodzinne. Napisał m.in.: Theorie du pouvoir politique et religieux (1796, 3 t.), La législation primitive considerée dans les derniers temps par les seules lumieres de la raison (1802, 3 t.), Essai analitique sur les lois naturelles du l`ordre social ou du pouvoir, du ministre et du sujet dans la société (1817), Recherches philosophiques sur les premiers objets des connaissances morales (1818, 2 t.) i Démonstration philosophique du principe constitutif de la société (1827).